Strony

czwartek, 2 stycznia 2014

Katar w przebiegu przeziębienia. Czy ta walka ma sens?

Wróg publiczny nr 1 w domach, żłobkach, szkołach, przedszkolach. Utrapienie większości rodziców w sezonie jesienno - zimowym. Nieprzespane noce. Koszmar zakrapiania, odsysania, oczyszczania. Godziny nauki smarkania i przekonywania do używania w tym celu chusteczek a nie przypadkowych części garderoby. Jednym słowem - KATAR.

Czemu cieknie z nosa?

Katar to objaw, a nie choroba. Przyczyn może być naprawdę wiele: przeziębienie, grypa, infekcje bakteryjne, alergie, niektóre leki, podrażnienie przez dym papierosowy, suche powietrze, chłodne powietrze, podrażnienie przez ciało obce (np. zabaweczka lub groszek niepostrzeżenie wsunięty przez malucha), zapalenie zatok, niektóre choroby naczyń krwionośnych...
Na szczęście najczęstszą przyczyną są infekcje wirusowe górnych dróg oddechowych. Katarowi towarzyszą wówczas typowe objawy przeziębienia lub grypy. Objawy z reguły ustępują same po kilku dniach do 2-3 tygodni, (które dla rodziców małych dzieci wydają się wiecznością).

Zło konieczne

Wydzielina produkowana przez śluzówkę nosa chroni nas przed wszelkimi patogenami i zanieczyszczeniami powietrza. Tworzy swego rodzaju barierę, dzięki której nie przenikają dalej - w głąb układu oddechowego. To zrozumiałe, że w czasie infekcji wirusowych zwanych potocznie przeziębieniem dochodzi do nadmiernej produkcji śluzu - czyli do nasilenia kataru. Organizm broni się w ten sposób i usuwa "zarazki u bram". Niestety w pewnym momencie nie jest już w stanie "zapanować" nad produkcją i dystrybucją wydzieliny z nosa, a katar "zalewa" dziecko i staje się prawdziwą udręką.

Rodzic niczym Don Kichot?

Znam doskonale uczucie bezsilności towarzyszące walce z katarem u przeziębionego niemowlaka (a nawet dwóch). Niestety prawda jest taka, że nie ma złotej metody, która znacząco skraca czas trwania objawów albo poprawia drożność małych nosów. Są jednak pewne zabiegi, które trzeba wykonywać, szczególnie u małych dzieci, aby uniknąć dalszych komplikacji. Mowa oczywiście o regularnym oczyszczaniu nosa. Małe dzieci nie potrafią jeszcze pozbywać się nadmiaru śluzu z przewodów nosowych. Zalegająca wydzielina może być przyczyną komplikacji - zapalenia oskrzeli czy zapalenia ucha środkowego. (U małych dzieci uwarunkowania anatomiczne ułatwiają rozprzestrzenianie się infekcji w obrębie nosa, gardła i ucha.) Dlatego szczególnie ważne jest regularne oczyszczanie małych nosków. Naszą lancą stają się aspiratory i gruszki. Rodzic w roli Sancho Pansy przytrzymuje zapłakanego szkraba, a Don Kichot dzielnie odsysa... Obrazek smutny, ale na pewno nie bezcelowy. Aby ułatwić sobie i dziecku zadanie warto:
  • podawać w czasie choroby dużą ilość płynów do picia,
  • zarówno przed odsysaniem wydzieliny jak i po zakrapiać nosek roztworem soli fizjologicznej lub soli morskiej, które rozrzedzają wydzielinę, pomagają nawilżyć i oczyścić nosek. U małych dzieci stosuje się raczej preparaty izotoniczne, gdyż hipertoniczne mogą podrażniać delikatną śluzówkę, bądź z racji na słony smak spowodować odruch wymiotny.
  • Utrzymywać w pomieszczeniach nie za wysoką temperaturę i odpowiednio nawilżone powietrze.
Możemy posiłkować się metodami medycyny naturalnej jak i tradycyjnej, które dają subiektywne uczucie złagodzenia objawów i poprawiają samopoczucie w czasie choroby: Są to jednak działania drugorzędne wobec oczyszczania i nawilżania nosa.

Medycyna naturalna na ratunek zasmarkanym noskom

Istnieje kilka dosyć bezpiecznych metod, którymi możemy się posiłkować w walce z katarem. Sięgajmy po nie w rozsądny sposób, zgodnie z podstawowymi zasadami stosowania metod medycyny naturalnej.

Inhalacje z majeranku

Do garnka ze świeżo zagotowaną wodą (ok. 0,5l) wrzucamy łyżkę majeranku. Na kilka minut zostawiamy pod przykryciem, a następnie ustawiamy garnuszek w pokoju dziecięcym (oczywiście w niedostępnym miejscu!). Pachnące opary nawilżają powietrze, a dodatkowo majeranek działa przeciwzapalnie, i zmniejsza uczucie zatkanego nosa. Zabieg taki można powtarzać kilka razy w ciągu doby.

Maść majerankowa

Maść majerankowa to niedrogi preparat dostępny w każdej aptece. Smarujemy nią okolicę pod noskiem, szyjkę i/lub klatkę piersiową. Efekt jest podobny jak w przypadku inhalacji z naparu ziół -  uczucie poprawienia drożności zatkanego noska. Maść możemy bezpiecznie stosować 3 - 4 razy dziennie (oczywiście jeśli nie wywołuje u dziecka podrażnień i odczynów alergicznych).

Maść z olejkami eterycznymi VapoRub

Maść ta zawiera składniki o działaniu przeciwkaszlowym, przeciwzapalnym i zwiększającym uczucie drożności nosa – mentol, kamforę, tymol i olejki eteryczne (eukaliptusowy, gałki muszkatołowej, cedrowy i terpentynowy). Lek zalecany jest w chorobach dróg oddechowych, którym towarzyszy katar i kaszel. Zawarte w preparacie olejki eteryczne wywołują w przewodach nosowych wrażenie chłodu i ułatwiają oddychanie. Badania naukowe (choć nie do końca idealnie przeprowadzone) wykazały, że smarowanie przed snem szyi i klatki piersiowej maścią VapoRub poprawia drożność nosa, łagodzi objawy kataru i kaszlu w przebiegu przeziębienia i ułatwia spokojny sen chorym dzieciom (a co za tym idzie ich rodzicom). U niektórych dzieci może wywoływać jednak podrażnienie skóry i uczucie pieczenia nosa i oczu. Dodatkowo składniki mogą kumulować się i przenikać przez delikatną skórę do krążenia. Z tego względu nie zaleca się jej stosowania u dzieci przed ukończeniem 2. roku życia, a u starszych dzieci trzeba zawsze zacząć od naniesienia niewielkiej ilości maści aby upewnić się, że nie spowoduje odczynów alergicznych i podrażnień.

Olejki eteryczne

Np. Olbas Oil - preparat zawierający lotne olejki eteryczne (m.in. eukaliptusowy, miętowy, jałowcowy, goździkowy), które parują już w temperaturze pokojowej. Działają podobnie do VapoRub, ale ze względu na duże stężenie aktywnych składników, które mogą być drażniące należy zachować szczególną ostrożność podczas stosowania tego typu preparatów. U małych dzieci (wg wskazań producenta od 3. roku życia, w praktyce od mniej więcej 12.miesiąca życia) można nanieść przed snem 2 - 3 kropelki olejku na poszewkę kołdry, bądź najlepiej pieluszkę umieszczoną w pobliżu łóżeczka - tak, aby dziecko nie miało możliwości bezpośredniego kontaktu ze skropionym miejscem. Parujące olejki dają uczucie swobodniejszego oddychania, a dodatkowo działają antyseptycznie. U dzieci powyżej 7. roku życia 2 - 3 krople olejku można nanieść na wierzch dłoni i wdychać w celu poprawienia drożności nosa. Dla wzmocnienia efektu preparat można dodać do ciepłej (ale nie gorącej) wody (np. do stygnącej parówki z majeranku dla podtrzymania i wzmocnienia jej efektu).

Kąpiele aromatyczne

Efekt udrożnienia dróg oddechowych w czasie przeziębienia i grypy możemy uzyskać dodając kilka kropli olejku eterycznego do kąpieli. Zabieg ten zarezerwowany jest jednak już dla starszych dzieci. U maluchów taka kąpiel może łatwo spowodować podrażnienie skóry i pieczenie oczu. Olejki eteryczne często powodują uczulenia. Dlatego, zanim zastosuje się taki zabieg trzeba sprawdzić, czy nie wystąpi reakcja alergiczna. W tym celu można dodać kroplę olejku do miseczki ciepłej wody i zanurzyć w niej np. dłoń albo łokieć. Najskuteczniejsze w terapii przeziębienia olejki to: eukaliptusowy, anyżowy, tymiankowy, sosnowy, świerkowy, lawendowy, cynamonowy, jodłowy.

UWAGA! 

Nie łączmy wszystkich zabiegów wykorzystujących działanie olejków eterycznych, gdyż część substancji zawartych w takich preparatach może ulegać kumulacji i powodować podrażnienia a nawet niepożądane objawy ogólnoustrojowe jak ból i zawroty głowy. W przypadku inhalacji należy zdecydować się na jedną formę - maść bądź wdychanie parujących olejków (czyli np. VapoRub lub Olbas Oil). Jeśli chcemy zastosować wieczorem kąpiel z olejkami eterycznymi, niech zastąpi ona wieczorne inhalacje. Co za dużo to nie zdrowo!

Czy to wszystko?

Na szczęście zasmarkanym noskom i zasapanym w walce rodzicom przychodzi z pomocą także "klasyczna" farmakologia. Na rynku dostępne są bez recepty preparaty obkurczające naczynia krwionośne śluzówki nosa i tym samym zmniejszające wysięk, takie jak Afrin, Nasivin, Oxalin, Resoxym czy Acatar. Są one dosyć skuteczne ALE! nie do końca bezpieczne. Leki te wolno stosować jedynie przez 5 - 7 dni.  Przy dłuższym stosowaniu może dojść do zjawiska "uzależnienia" śluzówki nosa od leku i po jego odstawieniu do trwałego wycieku z nosa. Jest to tzw. katar polekowy. Należy też uważać na stężenie leku. W zależności od wieku stosujemy: u dorosłych i dzieci po 6. rż. aerozol 0,05%, u dzieci 2.–6. rż. – aerozol 0,025%, u dzieci 3.–12. mż. – krople 0,01%.

Bibliografia:

  • Kliegman, Stanton, ST Geeme, Schor, Behrman: Nelson Textbook of Pediatrics 19th Edition. Elsevier Saunders 2011
  • http://www.mayoclinic.com/health/common-cold-in-babies/DS01106/METHOD=print
  • http://kidshealth.org/kid/talk/qa/nose_run.html
  • http://www.mayoclinic.com/health/runny-nose/MY00177
  • http://www.nlm.nih.gov/medlineplus/ency/article/003051.htm
  • Maść z olejkami eterycznymi w leczeniu objawów przeziębienia
  • http://www.mp.pl/artykuly/58013
  • I.M. Paul, J.S. Beiler, T.S. King i wsp.: Vapor rub, petrolatum, and no treatment for children with nocturnal cough and cold symptoms. Pediatrics, 2010; 126: 1092–1099 

3 komentarze:

  1. Z tym praniem to dobry patent jest :) Muszę spróbować, a jeśli chodzi o ten żel, to od jakiego wieku można go stosować?

    OdpowiedzUsuń
  2. jak mój Maciuś (1 roczek) ma katarek to od razu podaję mu Ibufen, czyli świetny lek na przeziębienie i katar. Działa przeciwbólowo i pomaga przezwyciężyć atak wirusów

    OdpowiedzUsuń
  3. Podawanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych na katarek to jednak nie najlepszy pomysł... Zachęcam do zapoznania się z postem dotyczącym gorączki oraz ulotką preparatów zawierających ibuprofen. Nie ma on działania przeciwwirusowego, a jedynie objawowe. Jeśli dziecko ma tylko katarek, to jednak nic nie zdziała, a jak każdy lek może wywołać działania niepożądane.

    OdpowiedzUsuń