niedziela, 2 lutego 2014

Walka z katarem - nasze doświadczenia i rekomendacje

Pisałam już o zasadach pielęgnacji małych nosków i metodach walki z katarem - tych farmakologicznych jak i naturalnych. Artykuł na ten temat znajdziecie TUTAJ. Przypomnę tylko, że absolutną podstawą, jeszcze zanim sięgniemy po jakiekolwiek środki jest regularne czyszczenie nosów. Jest to szczególnie ważne u najmniejszych dzieci, które nie radzą sobie z tym jeszcze samodzielnie. Niezależnie od tego  jaką metodę wybierzecie, najważniejsza jest systematyczność. My przetestowaliśmy chyba wszystkie dostępne na rynku urządzenia służące do oczyszczania nosków.

  • Gruszki - przechodzą raczej do przeszłości, ponieważ wąską końcówką można łatwo uszkodzić delikatną śluzówkę nosa dziecka. Do tego są mniej efektywne niż aspiratory.
  • Aspiratory
    • zwykłe, w których za siłę ssącą służą płuca rodzica

Długo korzystaliśmy ze zwykłego aspiratora, który sprawdzał się całkiem nieźle. Do niedawna hasło "aspirator podłączany do odkurzacza" uruchamiało moją czasem zbyt wybujałą wyobraźnię. Mimo wielu pozytywnych rekomendacji, bałam się wypróbować to urządzenie. Co skłoniło mnie do decyzji o przetestowania Katarku?
  • Przy każdym przeziębieniu dziecka, oczyszczający nos rodzic przy użyciu zwykłego aspiratora, jest niemal "skazany" na zarażenie się. Jakkolwiek wbudowana zastawka chroni przed zaaspirowaniem wydzieliny z nosa, nie łudźmy się, że zatrzymuje wirusy. Co przeziębienie u dziewczynek, po kilku dniach odsysania ich nosków sama kończyłam z katarem. 
  • Doszłam do wniosku, że nie chcę skazywać opiekunki na oczyszczanie nosków dzieci za pomocą zwykłego aspiratora. Dla nie - rodzica, może się to wydawać zbyt obrzydliwe, a do tego narażamy kolejną osobę na zarażenie. 
  • Jakkolwiek zwykły aspirator spisywał się dużo lepiej niż gruszki, jego stosowanie u coraz starszych i coraz aktywniej protestujących dzieci stało się dość uciążliwe. Nie da się jednocześnie uspakajać dziecka mówiąc do niego łagodnym tonem i brać głębokie wdechy usiłując oczyścić nosek...
Katarek, szeroką końcówkę podłącza się do odkurzacza
Muszę przyznać, że moje obawy były zupełnie bezpodstawne. Katarek spisuje się świetnie. Podłączany do odkurzacza o regulowanej sile ssania, jest bezpieczny i dużo bardziej efektywny niż nasze płuca. Nawet przy większej sile ssania odkurzacza, jest ona redukowana przez specyficzną budowę urządzenia. Teraz akcja czyszczenie nosów przebiega szybko i sprawnie, co jest nie do przecenienia!

2 komentarze:

  1. My dolozylismy jeszcze do zestawu aspirator ClineNose easy, działa na baterie.
    Szybki, skuteczny, cichy i do użytku w podróży czy spacerze. Podpatrzony na placu zabaw u innej mamy :) i w askocie bywa w promocji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze wiedzieć, nie słyszałam jeszcze o czymś takim. Dzięki za cynk :)

    OdpowiedzUsuń