Wiersze Danuty Wawiłow pamiętam jeszcze z dzieciństwa, czytała mi je mama. Część do tej pory znam na pamięć. Wiersze wesołe i smutne. Bo od tego jest poezja, szczególnie ta dla dzieci. Nie tylko bawi, kształtuje wyobraźnię i poczucie rytmu. Przede wszystkim uczy rozumieć emocje.
Tomik wierszy z mojego dzieciństwa znalazłam w domu rodzinnym i zajmuje teraz honorowe miejsce na półce biblioteczki Hani i Zuzi (Z tego co wiem, parę lat temu wznowiono wydanie "Strasznie ważnej rzeczy"). Kiedy zobaczyłam w księgarni pięknie wydany zbiór wierszy, dziwnych bajeczek, opowiadań i teatrzyków dziecięcych "Danuta Wawiłow dzieciom", nie mogłam się oprzeć, od razu wiedziałam, że to będzie jedna z naszych ulubionych czytanek.
Oprócz twórczości Danuty Wawiłow, warto poznać jej życiorys. To jedna z tych niezwykłych autorek, dla których świat dzieci był niewyczerpanym źródłem energii i inspiracji. Pisarka jadąc autobusem podobno zawsze starała się zająć miejsce obok dzieci, mawiała: "Mogę być pewna, że usłyszę coś ciekawego. Kto wie, może nawet będzie z tego bajka czy wiersz?". Rozumiała świat dzieci, dlatego dzieci rozumieją i kochają jej twórczość. Dziecko we mnie na zawsze pozostanie pod silnym wpływem jej wierszy i bajek :)
Czy Wam też "Kałużyści" kojarzą się z dzieciństwem? Jakie wiersze i którzy poeci dziecięcy wywołują u Was sentymentalny powrót do przeszłości? Powspominajmy trochę :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz