Eric Carle "Od stóp do głów"
To książka, z którą Hania i Zuzia co chwilę do nas przybiegają, odkąd pojawiła się na półce ich "biblioteczki". Właściwie nie nudzi im się, choć znają już jej układ na pamięć i czasem wyprzedzają gesty kolejnych zwierząt. No i nie ma się co dziwić - wspólne czytanie w tym przypadku, to rewelacyjna zabawa i mnóstwo śmiechu! Wyginamy się jak koty, wierzgamy "kopytkami", wijemy się niczym krokodyl, kłapiąc przy tym paszczą. Pierwsza mama, oklaskiwana hojnie, potem dziewczynki chichocząc przy tym i parskając. Tata póki co ma opory przed "zezwierzęceniem", tylko goryl mu dobrze wychodzi ;) Właściwie, powinnam umieścić film z rodzinną lekturą "Od stóp do głów", ale mogłabym stracić nieco autorytetu w oczach pacjentów, więc pozostawiam to Waszej wyobraźni ;)
Ale fajowa, nigdy nie widziałam jej w środku:)
OdpowiedzUsuń