Strony
▼
wtorek, 28 października 2014
Karty na stół ;)
Wbrew niektórym opiniom i komentarzom, moja praca włożona w pisanie tego bloga nie jest (niestety) w żaden sposób "sponsorowana" ani "wspierana" przez firmy farmaceutyczne. Prawda jest taka, że dotychczas nie czerpałam profitów z pisania poza własną satysfakcją. Właściwie jest to wystarczająca zapłata, ale z drugiej strony... jeżdżę 11-letnim samochodem, a utrzymuję jak to ktoś kiedyś przeliczył wychowanie dzieci - dwa mercedesy klasy S ;) Skoro córka Tuska może zarabiać na blogu, to czemu by nie spróbować? Od dzisiaj mogą zacząć pojawiać się tu reklamy. Jeżeli będą zakłócały odbiór treści, raziły - dajcie znać, pozostanę przy czerpaniu jedynie i aż satysfakcji z pisania bloga :)
Jestem za! Ci, którzy się oburzają, że blogerzy chcą zarabiać na swojej stronie, nie wiedzą, że prowadzenie takiego bloga wymaga naprawdę sporo czasu i zaangażowania. Sama jeszcze nie zarabiam, ale nie ukrywam, że chciałabym :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńByle nie szczepionek i leków, bo to może mieć opłakane skutki dla pacjentów.
OdpowiedzUsuńDziękuję i powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńSpokojnie, istnieje funkcja blokowania niechcianych reklam. Uważam, że leków w ogóle nie powinno się reklamować, ale to temat na inną dyskusję...
OdpowiedzUsuńKamila, uważam, że powinnaś zarabiać na tym blogu. Twoje posty są bardzo rzetelne, dopracowane chyba do granic możliwości, nie tylko pod względem treści ale i formy - należy Ci się wymierna korzyść majątkowa za poświęcony czas! :)
OdpowiedzUsuńOd niedawna zaglądam tu coraz częściej, zwłaszcza że im dłużej jest z nami nasz synek, tym więcej wątpliwości i "parentingowych rozterek".
Pozdrawiam - koleżanka z roku ;)
A jeśli mogłabym tylko coś zasugerować, to żeby reklamy były tematycznie powiązane z charakterem bloga. Uwielbiam np blog "kwestia smaku", ale reklamy mebli i banku kompletnie mi tam nie pasują. Co innego np reklamy akcesoriów do pieczenia itp. ;)
OdpowiedzUsuńHej, dzięki serdeczne :) Bardzo mi miło kiedy znajomi "po fachu" wypowiadają się pochlebnie o blogu :) Gratuluję synka! :)
OdpowiedzUsuń