Czyli o szczepieniach w pierwszej dobie życiaJakiś czas temu otrzymam od jednego z czytelników wiadomość z prośbą i wyzwanie jednocześnie. Pan Zdzisław zaproponował, abym rozprawiła się z konkretnymi zarzutami przeciwników szczepień, na jakie natknął się poszukując informacji na ten temat. Zadał konkretne pytania, na które postaram się odpowiedzieć w tym poście. Publikuję tę korespondencję (autor pytań zgodził się na taką formę odpowiedzi), ponieważ pewnie wielu z Was nurtują podobne wątpliwości. W swoim mailu Pan Zdzisław zasugerował, żeby przeredagować pytania dla celów publikacji, ale nie uczyniłam tego, gdyż chcę, aby dyskusja była prawdziwa, szczera i obiektywna. Napisał również: "Bardzo prawdopodobne, że w samych pytaniach są błędy, ale tak jak już zaznaczałem bazuję na wiedzy z wiadomych miejsc, więc pewnie będzie sporo do odkłamania." Trochę w tym racji, zatem do dzieła! Pytanie nr 1.Dlaczego warto szczepić dzieci w 1 dobie życie, a nie np. gdy wychodzi dziecko ze szpitala, gdy wcześniak ma już komplet badań i wiadome jest, że np. usg głowy nie wykazało problemów neurologicznych, które mogą być przeciwwskazaniem do szczepień? Czy nie lepiej szczepić w kolejnych miesiącach jak w krajach skandynawskich?Odpowiedź:Szczepimy w pierwszej dobie, ponieważ ważne jest jak najszybsze zabezpieczenie dziecka przed tymi chorobami. Już od urodzenia maleństwo ma kontakt z otaczającymi je ludźmi (nie tylko matką, której status zdrowotny mniej więcej znamy, jeśli wykonała wszystkie badania w ciąży), ale personelem medycznym i innymi pracownikami szpitala, rodziną, bliskimi itd. Zarówno WZW B jak i gruźlica są na liście chorób, które możemy wyeliminować, gdyż nosicielami są ludzie. Jesteśmy coraz bliżej tego etapu, ale obecna sytuacja epidemiologiczna Polski nie pozwala jeszcze na zwolnienie Polaków ze szczepień ochronnych przeciw obu wymienionym chorobom. W takich krajach jak nasz, wytyczne międzynarodowe zakładają i zalecają szczepienia jak najszybciej, najlepiej w pierwszej dobie życia. Oczywiście nie szczepi się każdego noworodka nie zważywszy na jego sytuację. Jeśli istnieją przeciwwskazania medyczne, odstępuje się od szczepień lub je odracza.
Pytanie nr 2."Dlaczego warto szczepić w 1 dobie na gruźlicę? Zwłaszcza w sytuacji gdy rodzice zdrowi, z poza grupy ryzyka, pierwsze dziecko... a szczepionka podobno nie działa (skuteczność nikła bez znaczenia epidemiologicznego co potwierdzają statystyki). Czy nie lepiej jak w USA w ogóle nie szczepić - liczba zachorowań jest podobna. W Polsce i tak 20-50% ludzi jest zarażonych prątkami.Odpowiedź:Odpowiedź na to pytanie znajduje się w poście, który powstawał właśnie w czasie, kiedy otrzymałam pytania od Pana Zdzisława. Odsyłam do tekstu: Dlaczego w Polsce nadal szczepi się przeciw gruźlicy".Przypomnę tutaj w skrócie, że rodzice nie są jedynymi osobami otaczającymi noworodka, zaszczepić trzeba zanim dziecko będzie miało okazję zetknąć się z prątkami, gdyż w przeciwnym razie może dojść do działań niepożądanych szczepienia. Skuteczność szczepionki w zapobieganiu gruźlicy płucnej szacuje się faktycznie na ok 60%, czyli można powiedzieć że niewiele, do tego odpowiedź nie jest trwała. To po co ta szczepionka? Ponieważ ze skutecznością sięgającą 100% chroni przed inwazyjnymi, rozsianymi postaciami gruźlicy oraz gruźliczym zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych, które są najbardziej prawdopodobnymi i niebezpiecznymi postaciami właśnie w pierwszych latach życia dziecka. To jest zasadnicza rola szczepienia przeciw gruźlicy w pierwszej dobie życia i tę rolę spełnia doskonale. Liczba zachorowań w Polsce niestety jest większa niż w USA i nie pozwala nam jeszcze wycofać się ze szczepień przeciw gruźlicy, we wskazanym poście znajdują się dokładne kryteria międzynarodowe, którym podlega zarówno Polska, nadal zobowiązana do szczepień jak i USA, już zwolnione. Znajdziecie tam też informacje dotyczące sytuacji epidemiologicznej, na szczęście 20-50% Polaków nie jest wcale zarażonych prątkami. (Wówczas do zwolnienia ze szczepień obowiązkowych byłoby nam jeszcze daleko;)). Pytanie nr 3."Dlaczego warto szczepić w 1 dobie na wzw-b? Jeśli matka nie ma hbs+, do tego wszyscy w rodzinie zdrowi, nie grupa ryzyka i pierwsze dziecko. Czy lepiej szczepić tylko matki hbs+ jak w Czechach?Znów decydują międzynarodowe rekomendacje i zalecenia dostosowane do sytuacji epidemiologicznej. Szczepionka przeciw WZW B jest dosyć nowa (wprowadzona w latach 80'), więc osób chorujących jest nadal sporo. Dane epidemiologiczne są niedoszacowane, część osób długo nie ma pojęcia o swoim zakażeniu, gdyż wirus może przez lata pozostawać utajony. Liczba zachorowań jak widać poniżej jest wciąż dosyć duża.
HBV - wirus zapalenia wątroby typu B jest groźnym patogenem mogącym prowadzić do ostrego zapalenia wątroby, w tym śmiertelnej postaci piorunującej oraz przewlekłego zapalenia wątroby prowadzącego do marskości i zwiększającego ryzyko raka wątroby. Krótko mówiąc, zakażenie wirusem może być śmiertelne zarówno w przebiegu ostrej choroby jak i przewlekłej. Istnieją 3 główne drogi zakażenia: przez kontakt ze skażoną krwią i zanieczyszczonymi nią narzędziami, płciowa, okołoporodowa. Wirus obecny jest nie tylko we krwi, ale też innych wydzielinach ustrojowych. Poza organizmem człowieka może przetrwać 7 dni i nadal być zakaźny! Co więcej dla osób nieszczepionych zakaźność wirusa HBV jest dużo większa niż HCV czy HIV. Przy kontakcie z krwią zakażonej osoby, ryzyko zachorowania na WZW B szacuje się na 6-60% (w zależności od rodzaju kontaktu i ilości krwi), przy tych samych "warunkach", ryzyko dla WZW C wynosi 2% a HIV 0,1-0,3%. Aby zakazić się HCV czy HIV potrzeba przynajmniej 0,1ml krwi, dla HBV wystarczą śladowe ilości (ok 0,00001 ml). Szczepienie chroni przed zakażeniem w 95-98%. Kolejne fakty: żyjemy w kraju, w którym do zakażenia związanego z procedurami medycznymi czy kosmetycznymi dochodzi ekstremalnie rzadko. Mimo to, zabiegi chirurgiczne, leczenie preparatami krwi, hemodializa, każde narażenie na kontakt z krwią i płynami ustrojowymi nadal pozostają czynnikami ryzyka zakażenia WZW B. Nawet 2/3 pacjentów nie potrafi określić źródła swojego zakażenia. Zakażenie odmatczyne to tylko jedno źródło transmisji. Poza tym dodatkowa ciekawostka - okres wylęgania choroby może wynosić nawet pół roku. To oznacza, że jednorazowo wykonane w ciąży ujemne badanie antygenu HBs nie daje 100% gwarancji, że matka jest zdrowa - może być w tzw. okienku serologicznym. Dopiero ujemny wynik po 6 miesiącach od ostatniej ekspozycji na zakażenie jest miarodajny. Badania serologiczne - jak każde inne nie są doskonałe, mogą być zarówno fałszywie dodatnie, jak i fałszywie ujemne. Zasada ograniczonego zaufania wobec niedoskonałości badań serologicznych jest kolejnym powodem, dla którego szczepi się już w pierwszej dobie. W ten sposób, nawet jeśli matka nie wykonała badania w ciąży, nie mamy dostępu do jej dokumentacji medycznej, jeśli wynik był fałszywie ujemny, albo badanie zostało wykonane zbyt wcześnie, czyli w każdej potencjalnie przeoczonej sytuacji zakażenia u matki, podanie szczepienia dziecku w ciągu 24h od urodzenia chroni je w 90% przed zakażeniem. Opóźnienie szczepienia zmniejsza skuteczność profilaktyki. W przypadku matek HBs (+) sytuacja jest jasna, stosuje się podwójną profilaktykę u dziecka - szczepienie i podanie swoistych immunoglobulin, co jest skuteczne nawet w 98%. Wiedząc już jak wytrwały jest wirus i jak wysoce zakaźny, warto zabezpieczyć dziecko. Spotkałam się z wieloma przypadkami dzieci, które urodziły się zdrowe, nikt nie podejrzewał żadnych problemów, tymczasem z rożnych względów konieczna była nagła operacja, przetoczenie krwi itp. W szpitalu, w którym pracuję zajmujemy się m.in. dziećmi po ekspozycji na zakażenia drogą krwi np. przez zakłucie znalezioną na placu zabaw igłą, żyletką itd. W takich przypadkach, to właśnie HBV jest dla nich najbardziej realnym zagrożeniem - to ten wirus potrafi przetrwać długo na takiej igle i wystarczy śladowa, niewidoczna gołym okiem ilość materiału zakaźnego aby je zarazić. Na szczęście przeciw WZW B są szczepione, więc najbardziej realny wróg nie stanowi dla nich istotnego problemu. Jako rodzice zakładamy zawsze ten pozytywny scenariusz, ale musimy działać tak, aby w razie czego, nie mieć do siebie pretensji, że można było pomyśleć wcześniej, zabezpieczyć... Poniżej dane dotyczące liczby zachorowań i zapadalności na WZW B w Polsce wśród dzieci w zależności od wieku w ubiegłych latach:
Bibliografia:
|
czwartek, 6 listopada 2014
Szczepienia - wątpliwości Pana Zdzisława
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czy
OdpowiedzUsuńwysokie stężenie przeciwciał w surowicy w wyniku szczepienia, jest
jedynym warunkiem skutecznej ochrony, czy też znaczenie mają również
cechy jakościowe tych przeciwciał?
Czy
OdpowiedzUsuńsztuczne indukowanie produkcji przeciwciał poprzez szczepienie z
pominięciem naturalnych barier organizmu, gwarantuje ochronę przed
zachorowaniem na zakaźną chorobę dziecięcą?
Co
OdpowiedzUsuńjest wyznacznikiem skuteczności szczepionki w toku badań klinicznych?
Czy badane osoby szczepione są wystawiane na bezpośredni kontakt z
odnośnymi zakaźnymi patogenami w środowisku w celu stwierdzenia czy ulegną zakażeniu?
Czy
OdpowiedzUsuńsztuczne indukowanie produkcji przeciwciał poprzez szczepienie z
pominięciem wszystkich naturalnych barier organizmu jest równoznaczne z
powstaniem odporności na patogen, takiej samej jak w przypadku
naturalnej infekcji?
Proszę
OdpowiedzUsuńo przedstawienie wyników szerokich badań naukowych, które
zweryfikowały bezpieczeństwo stosowania pełnego kalendarza szczepień
dziecięcych i podawania wielu szczepionek podczas jednej wizyty, w
porównaniu do dzieci nieszczepionych żadną szczepionką.
W jaki sposób na podstawie krótkiego i powierzchownego badania
OdpowiedzUsuńkwalifikacyjnego do szczepienia można wykluczyć rozpoczynającą się
ostrą infekcję z gorączką, czy zaostrzenie choroby przewlekłej co
stanowi bezwzględne przeciwwskazanie do szczepień?
Kto ustala listę przeciwwskazań do szczepień w Polsce i kto ponosi odpowiedzialność za te ustalenia?
OdpowiedzUsuńW jaki sposób można wykluczyć nadwrażliwość na składniki szczepionki przed szczepieniem?
OdpowiedzUsuńCzy
OdpowiedzUsuńpatogeny szczepionkowe mają zdolność spowodować chorobę przeciw której
są wymierzone? Jeśli tak, proszę podać w przypadku których szczepionek
występuje takie ryzyko?
Proszę
OdpowiedzUsuńwymienić, które szczepionki stosowane w Polsce zawierają śladowe ilości
związku rtęci (tiomersalu) używanego jako konserwant w pierwszym etapie
produkcji oraz w ulotkach których preparatów został wymieniony?
Proszę
OdpowiedzUsuńo informacje, które szczepionki stosowane w Polsce zawierają związki
aluminium, oraz o chorobach, których związek z narażeniem organizmu na
działanie aluminium jest aktualnie znany?
Które
OdpowiedzUsuńszczepionki dopuszczone do stosowania w Polsce, zostały wyprodukowane w
oparciu o ludzkie linie komórkowe wyprowadzone z komórek pozyskanych w
wyniku aborcji, oraz dla których z tych szczepionek jest dostępna
etyczna alternatywa?
Proszę
OdpowiedzUsuńo informacje na temat pochodzenia szczepów bakterii i wirusów oraz ich
antygenów w szczepionkach z obowiązkowego kalendarza szczepień.
Proszę o wyjaśnienie właściwości immuno- i patogennych szczepionek, rodzaju
OdpowiedzUsuńzastosowanych adjuwantów i konserwantów, ich wpływu na zdrowie, a także
zawartości białek odzwierzęcych.
Proszę
OdpowiedzUsuńo wyjaśnienie korzyści płynących z karmienia piersią nazywanego
„naturalną szczepionką” oraz ochronnego działania na zdrowie dziecka
oraz jakie lekarz ma kwalifikacje żeby doradzać rodzicom w tej kwestii.
Jeśli kwalifikacje są niewystarczające prosimy o wskazanie gdzie
uzyskamy fachowe wsparcie finansowane z budżetu państwa.
Jaki
OdpowiedzUsuńwpływ na możliwe wystąpienie poważnych powikłań poszczepiennych może
mieć występowanie alergii, astmy i innych chorób typu
autoimmunologicznego oraz powikłań poszczepiennych u członków rodziny
dziecka?
Proszę o wyjaśnienie po których szczepionkach mogą wystąpić, na czym
OdpowiedzUsuńkonkretnie polegają, jakie maja trwałe skutki oraz jakie są metody
diagnozowania i leczenia następujące niepożądanych odczynów
poszczepiennych opisanych w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia w sprawie
NOP:
1) odczyny miejscowe, w tym odczyny miejscowe po szczepieniu BCG:
a) obrzęk,
b) powiększenie węzłów chłonnych,
c) ropień w miejscu wstrzyknięcia;
2) niepożądane odczyny poszczepienne ze strony ośrodkowego układu nerwowego (OUN):
a) encefalopatia (zapalenie mózgu),
b) drgawki gorączkowe,
c) drgawki niegorączkowe,
d) porażenie wiotkie wywołane wirusem szczepionkowym,
e) zapalenie mózgu,
f) zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych,
g) zespół Guillaina-Barrégo;
3) inne niepożądane odczyny poszczepienne:
a) bóle stawowe,
b) epizod hipotensyjno-hiporeaktywny,
c) gorączka powyżej 39°C,
d) małopłytkowość,
e) nieutulony ciągły płacz,
f) posocznica, w tym wstrząs septyczny (sepsa),
g) reakcja anafilaktyczna,
h) reakcje alergiczne,
i) uogólnione zakażenie BCG (gruźlicą),
j) wstrząs anafilaktyczny,
k) zapalenie jąder,
l) zapalenie ślinianek,
m) porażenie splotu barkowego,
n) inne poważne odczyny występujące do 4 tygodni po szczepieniu.
Czy
OdpowiedzUsuńw przypadku wystąpienia u dziecka powikłań zdrowotnych w zbieżności
czasowej ze szczepieniem, są wykonywane konkretne badania i analizy
laboratoryjne w celu obiektywnego stwierdzenia/wykluczenia związku ze
szczepieniem i składnikami szczepionki? Jeśli tak, proszę wymienić jakie
badania i analizy laboratoryjne są wykonywane w przypadku wszystkich
NOP wymienionych w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia oraz ulotkach
informacyjnych szczepionek, czy są wykonywane obligatoryjnie oraz proszę
o udostępnienie procedur obowiązujących w tym zakresie lekarzy na
terenie Polski.
Czy
OdpowiedzUsuńniepożądane odczyny i powikłania poszczepienne mogą wystąpić tylko w
okresie do 4 tygodni od szczepienia i do 12 miesięcy dla szczepienia
BCG, czy też mogą być również znacznie odłożone w czasie, nawet wiele
lat po szczepieniu?
W
OdpowiedzUsuńjaki sposób mogę uzyskać odszkodowanie i zadośćuczynienie za
wystąpienie powikłania poszczepiennego gdy wystąpiło na skutek błędu
lekarza, winy producenta oraz skarbu państwa, które nakłada obowiązek
szczepień?
Czy
OdpowiedzUsuńkwalifikujący do szczepienia lekarz zagwarantuje nam odpowiedzialność
materialną i prawną ze ewentualne negatywne skutki zdrowotne wywołane
niepożądanymi odczynami i powikłaniami poszczepiennymi?
Proszę
OdpowiedzUsuńo wyczerpującą informację jak mamy postępować w sytuacji wystąpienia
niepożądanego odczynu poszczepiennego i w jaki sposób możemy mieć wpływ
na zgłoszenie go do odpowiednich urzędów?
SZCZEPIONKA PRZECIW GRUŹLICY
OdpowiedzUsuńCzy szczepionka przeciw gruźlicy ochroni moje dziecko przed najczęstszą płucną postacią gruźlicy?
Czy szczepionka ochroni moje dziecko przed innymi postaciami
gruźlicy tj. np. gruźlicą rozsianą, wielonarządową, kości, itd.
W
jaki sposób u noworodka/niemowlęcia wyklucza się wrodzone niedobory
odporności, w przypadku których podanie szczepionki jest bezwzględnie
przeciwwskazane, gdyż może spowodować rozsianie szczepionkowych prątków
gruźlicy w organizmie (w organach w tym w mózgu, w kościach, do zgonu
włącznie)?
Proszę o szczegółowe opisanie niepożądanych odczynów
poszczepiennych oraz możliwych odległych w czasie powikłań
poszczepiennych, które mogą wystąpić w wyniku podania szczepionki
przeciw gruźlicy.
Proszę o opisanie metod diagnozowania i leczenia niepożądanych odczynów poszczepiennych po szczepionce przeciw gruźlicy:
- poronnego Fenomenu Kocha, owrzodzenia, zmiany ropnej a także ropnia podskórnego
- powiększenia węzłów chłonnych o średnicy ponad 10 mm oraz ich zmian ropnych
- uogólnionego rozsiewu prątków gruźlicy, rozsiewu wielonarządowego,
zapalenia kości i szpiku oraz zmian w innych narządach i tkankach,
takich jak zapalenie ucha środkowego, ropnia pozagardłowego, zmian
węzłowych
- keloidu oraz zmian o charakterze alergicznym w rodzaju
wysypek, wyprysków, rumienia guzowatego, pryszczykowego zapalenia
spojówek, zapalenia tęczówki
Przez ile lat po szczepieniu przeciw gruźlicy mogą wystąpić powikłania poszczepienne u mojego dziecka?
SZCZEPIONKA PRZECIW WZW B
W jaki sposób u noworodka wyklucza się stan ostry chorobowy w
pierwszych godzinach życia, który jest przeciwwskazaniem do szczepienia
przeciw wzwB?
Jakie jest uzasadnienie podawania szczepionki przeciw wzw B noworodkowi jeśli matka nie jest nosicielką choroby?
Jakie warunki powinna spełnić placówka służby zdrowia żeby nie narazić pacjenta na zakażenie wzw B?
Proszę o opisanie metod diagnozowania i leczenia niepożądanych odczynów poszczepiennych po szczepionce przeciw wzw B:
- małopłytkowości krwi
- powiększenia węzłów chłonnych
- choroby posurowiczej i anafilaksji
- zaburzeń ze strony układu nerwowego
- obniżenia ciśnienia krwi
- skurczu oskrzeli
- wymiotów, biegunki i nudności
- podwyższenia enzymów wątrobowych
Sz. Panie Ludwiku, rozumiem, że ma Pan cały ogrom pytań i wątpliwości dotyczących szczepień. Czuję się nimi zasypana. Nie wiem tylko do końca, czy pańską intencją faktycznie jest poszukiwanie odpowiedzi na te pytania, czy odpytanie mnie, ponieważ odpowiedź na część z nich znajduje się już na moim blogu - np. na pytania dotyczące szczepienia przeciw gruźlicy. Zachęcam zatem do zapoznania się z już istniejącymi wpisami dotyczącymi szczepień na moim blogu oraz ewentualnie z bibliografią do nich, która zawsze zawiera szersze, bardziej szczegółowe informacje. Obiecuję, że postaram się odnieść do Pańskich pytań, które nie mają jeszcze tutaj odp. Tak jak w przypadku wątpliwości pana Zdzisława, będę odpowiadać w postaci postów, aby dostęp do wiedzy był łatwiejszy dla każdego odwiedzającego, nie chcę odsyłać czytelników do poszukiwań w komentarzach. Zadaje Pan wiele pytań, na które udzielenie odpowiedzi wymaga zrozumienia ze strony czytelników skomplikowanych mechanizmów działania układu odpornościowego a także zasad funkcjonowania EBM, tworzenia i interpretowania badań naukowych, statystyki. Są to tematy niezwykle obszerne. Zrobię ile w mojej mocy, aby przybliżyć te aspekty, choć znów budzi się we mnie pytanie... co z zaufaniem do zawodu lekarza? Rozumiem, że chce Pan wiedzieć i rozumieć, ale pyta Pan m.in. o to na jakiej podstawie lekarz podejmuje wiele decyzji medycznych, na co mogę odpowiedzieć już teraz - na podstawie wiedzy oraz doświadczenia zdobytych podczas wielu lat mozolnej nauki i pracy.
OdpowiedzUsuńHmm..to juz chyba jakies mocno specyficzne rejony musza byc jesli w piaskownicach znajduja sie zyletki i igły.. jestem sobie w stanie wyobrazic kawakek szkla, bo powiedzmy cos sie rozbilo, ale zyletki? To juz chyba jakies getto z lat 90;))
OdpowiedzUsuńOj, zdziwiłaby się Pani w jak porządnych dzielnicach Wrocławia, przy jak "ekskluzywnych" przedszkolach można takie rzeczy jak igły znaleźć...niestety. A żyletkę ostatnio chłopiec znalazł w tramwaju.
OdpowiedzUsuńSpośród zadanych przez pana Ludwika 23 ;) pytań tylko jedno dotyczy szczepionki przeciw gruźlicy, który to temat był już przez Panią poruszany. Czy jest zatem szansa, że na pozostałe pytania odpowie Pani w miarę możliwości? Może w osobnym poście, zbiorczo? Niektóre z tych pytań są naprawdę nurtujące. Rodzice zazwyczaj nie mają pojęcia o obowiązujących procedurach i ulegają sugestiom personelu placówki medycznej, nie wiedząc, że powinni o coś dopytać, albo czegoś dopilnować.
OdpowiedzUsuńByłabym wdzięczna :)
Jest też obszerny post o rtęci, o którą pyta Pan Ludwik oraz link do wywiadu, gdzie padają pytania o substancje trujące w szczepionkach. Jeśli nadal niewyczerpujące - zawsze staram się podlinkować teksty bibliografią, gdzie można znaleźć więcej danych. Tak jak napisałam Panu Ludwikowi, będę stopniowo odpowiadać na te i inne pytania rodziców, ale na pewno nie zrobię tego w jednym zbiorczym poście, bo to oznaczałoby, że mam materiał na całą książkę do wydania, albo odrębny blog tylko o szczepieniach. Może i pomysł niezły, ale trochę zbyt czasochłonny jak na działalność hobbistyczną i zupełnie dodatkową do życia zawodowego i prywatnego ;). W miarę możliwości (zależących głównie od czasu), będę stopniowo odpowiadać na pytania. Nie wiem, czy za każdym razem dokładnie w takiej postaci, w jakiej się pojawiają, Bo pytania o to na jakiej podstawie lekarz stwierdza choroby lub ich brak, to temat zbyt obszerny, proszę wybaczyć, ale powtórzę - na podstawie wiedzy. Czy mam wypisywać program studiów, staży, tysiące problemów medycznych na podstawie których zbieramy wiedzę i doświadczenie, nazwiska nauczycieli, listę podręczników, baz danych, czasopism medycznych??? Na wiele z pytań Pana Ludwika, m.in. o odpowiedzialność prawną w razie NOP, szczepionki zawierające tiomersal itd. znajdzie Pani odpowiedzi na stronie http://pediatria.mp.pl/ Nie wiem czy jest sens powtarzać te odpowiedzi?
OdpowiedzUsuńDziękuję za linka :)
OdpowiedzUsuńWstawiam bezpośredniego linka do artykułu o odpowiedzialności prawnej www.mp.pl/szczepienia/prawo/zapytajprawnika/show.html?id=71532
Proszę się nie dziwić pytaniom o sposób stawiania diagnozy :) Jako pacjenci i rodzice często spotykamy się z rutynowym podejściem lekarzy i diagnozowaniem "na oko" bez spoglądania na pacjenta. Pacjent zwyczajnie nie wie czy ma prawo domagać się wykonania badań, czy może lekarz nie ma wcale obowiązku takich badań zlecać? A często wszystko rozbija się jedynie o cenę badań i NFZ...
To już nie te czasy, w których zaufaniem darzono sam zawód lekarza. Teraz każdy lekarz oceniany jest indywidualnie, bo dla niektórych jest to zwykła "robota", a dla innych (oby takich jak najwięcej) powołanie i życiowa pasja.
Pozdrawiam serdecznie :)
Widze, ze nie ma sensu poszukiwanie odp i zadawanie pytan, bo autorka blogu usuwa niewygodne dyskusje.
OdpowiedzUsuńUsuwam komentarze obraźliwe i wulgarne, które nie należą do zasad dyskusji. Zapraszam do zadawania pytań i podjęcia rozmowy zamiast rzucania takich tekstów bez pokrycia i bez jakiegokolwiek celu poza może próbą wyprowadzenia mnie z równowagi - nieudaną. Sama się czasem sobie dziwię, że nie usuwam tych insynuacji wobec mojej osoby, których pełno można znaleźć w komentarzach, ale to by tylko podsyciło wyobraźnię wielbicieli teorii spisku, takich jak Pan/ Pani. Dlatego i powyższy komentarz pozostawię, pokazuje jaką drwinę robią niektórzy komentujący z czegoś, co potencjalnie może wnieść sporo dobrego - konstruktywnej rozmowy.
OdpowiedzUsuńCzyli jednak widze tu pewna trudnosc w przyjeciu nawet nie krytyki, co postawy pelnej watpliwosci, zastanawiajacej sie nad konsekwencjami naszych wyborow. Nie mialam na celu wyprowadzenia Pani z rownowagi, czego juz niestety nie bedziemy mogly pokazac innym, bo komentarze zostaly usuniete. Zostaje tylko wiara w Pani slowa.
OdpowiedzUsuńNie teoria spisku jest tu problemem, ale brak konkretnych wynikow badan przemawiajacych za szczepieniami. Pozostaje wierzyc Pani no i autorytetom, ale to w naszych czasach jest zbyt malo, ludzie lubia miec wiedze i podejmowac na jej podstawie decyzje. Mamy mnostwo mozliwosci dojscia do informacji, wiec jakakolwiek indoktrynacja powoli odchodzi.
Odsyłam do bibliografii na której się opieram, to zawsze są wiarygodne dane z badań naukowych. Czasy medycyny opartej na autorytetach dawno się skończyły i właściwie to dobrze, nie można opierać decyzji dotyczących zdrowia i życia na obserwacjach i opinii jednej osoby, jakkolwiek nie byłaby mądra i szanowana. Na szczęście mamy możliwość zweryfikowania założeń za pomocą badań naukowych. dzięki temu medycyna idzie na przód :)
OdpowiedzUsuńWskazania bloga są nieprecyzyjne, więc dziś mamy 18.06.2015 r., zatem mam pytanie: pisze Pani, że będzie 'odpowiadać stopniowo', co to znaczy: jedno pytanie na rok uda się Pani ogarnąć? Proszę o określenie, czy udzieli Pani odpowiedzi na pytania Pana Ludwika? Bo są to ciekawe pytania i wielu rodziców chętnie poznałoby na nie odpowiedzi ze strony pediatry. Bo chcą wiedzieć czym szczepią swoje dzieci i w jakim celu.
OdpowiedzUsuńHmm, byłoby pięknie:) W ilu badaniach brała Pani udział i jakich? Na jak dużych grupach ludzi?
OdpowiedzUsuńAutorka celowo nie wskazała precyzyjnej daty, gdyż zawsze wywiązuje się ze zobowiązań i nie składa obietnic bez pokrycia. Blog jest działaniem hobbystycznym, niekomercyjnym i dodatkowym do bycia matką, żoną, lekarką, nauczycielką akademicką i wielu innych działań jakie podejmuję w swoim życiu. Proszę zatem docenić mój wysiłek podjęty w celu szerzenia rzetelnej wiedzy i nie narzekać!
OdpowiedzUsuńMyślę, że jest naprawdę nieźle, trzeba tylko umieć z tego korzystać... Pracowałam i nadal pracuję naukowo. Nie bardzo jednak wiem do czego Pan dąży. Czy żeby znać się na sztuce, trzeba umieć malować? Wyniki badań, obszerne opracowania i bazy danych są dostępne dla każdego lekarza - zarówno "naukowca" jak i klinicysty.
OdpowiedzUsuń