sobota, 25 kwietnia 2015

Nie puść szczęścia z dym(ki)em...

Poniższy tekst ukazał się w numerze kwietniowym czasopisma "Dziecko" 

 

Misja "rzuć palenie"

Jeśli spotkasz niewysoką (o ile w obcasach, bez nich raczej niską), krótko obciętą kobietę, która podejmuje ryzyko upominania obcych osób o szkodliwości palenia przy dzieciach, to pewnie ja. Wbrew pozorom, takie „brawurowe” zachowanie nie wynika z mojej potrzeby szukania problemów, a wręcz przeciwnie – chcę ich oszczędzić, zarówno palącym rodzicom, jak ich dzieciom. Można powiedzieć, że walka z nikotynizmem stała się moją „misją” już w momencie narodzin, kiedy to rzucił palenie mój dziadek. Ten piękny gest z jego strony cenię do dzisiaj i uważam za wspaniały prezent z okazji pojawienia się dziecka w rodzinie. Przejdźmy jednak do meritum – o jakich problemach związanych z paleniem  mowa?

niedziela, 5 kwietnia 2015

Refleksja na Wielkanoc

Baranku wielkanocny


Baranku wielkanocny coś wybiegł z rozpaczy
z paskudnego kąta
z tego co po ludzku się nie udało
prawda że trzeba stać się bezradnym
by nielogiczne się stało
Baranku wielkanocny coś wybiegł czysty
z popiołu
prawda że trzeba dostać pałą
by wierzyć znowu

Ks. Jan Twardowski

Okres Wielkanocy to czas wielkiej ulgi i oczyszczenia. Czas, w którym
dostajemy niezwykle cenny dar - czyste konto na nowy start. Fakt, w dzisiejszych czasach nie jest to oczywiste. Czasem, jak cudnie ujął to poeta, potrzebny jest... silniejszy bodziec...

Spokoju ducha i czystych serc otwartych na miłość!