Drodzy Czytelnicy!
Ostatnie lata zmieniły w mojej głowie definicję słowa luksus. Nie potrzebne mi delicje, ani precjoza, wakacje w tropikach ani zabiegi w SPA. Prawdziwy luksus, to po prostu móc pozwolić sobie na chwilę przerwy od pracy, zwolnić, a nawet zatrzymać się na chwilkę, wyłączyć telefon, wszystkie komunikatory i powiadomienia - to doprawdy piękny sposób na spędzenie Świąt Bożego Narodzenia. Postanowiłam wypełnić minione dni luksusem bycia z bliskimi - bez laptopa i smartfona (dlatego dopiero dziś pojawił się ten wpis).
Jeśli szukacie Magii Świąt - nie jest jeszcze za późno, spróbujcie sami! Mnie w tym roku w cudowną atmosferę nie wprowadziły ulubione piosenki w radio, ani filmy, ani nawet robienie świątecznych dekoracji i pierniczków, ale spotkania z przyjaciółmi i maluchy występujące w jasełkach przedszkolnych. To one intuicyjnie potrafią zrozumieć i przekazać nam na swój sposób to, co jest najważniejsze. Święta Bożego Narodzenia to czas Radości, której nikt nie potrafi przeżywać tak szczerze, jak dzieci. Zamiast szukać wierszyków, memów i ustawiać rodzinę do zdjęć na FB, cieszmy się sobą i słuchajmy tego, co mają nam do przekazania najmłodsi, przecież w centrum jest właśnie maleńkie Dziecię!
Zawsze, ilekroć uśmiechasz się do swojego brata i wyciągasz do niego ręce, jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy milkniesz, aby wysłuchać, jest Boże Narodzenie.
Zawsze, kiedy rezygnujesz z zasad, które jak żelazna obręcz uciskają ludzi w ich samotności, jest Boże Narodzenie.[...]
Matka Teresa z Kalkuty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz