Z cyklu "krótkie pytania i odpowiedzi"
(Nie mam jeszcze takiego cyklu? To trzeba koniecznie go rozpocząć! ;))
Nasze babcie mawiały, że jeśli dziecko śpi z rękami
uniesionymi ponad głowę, to znaczy, że jest zdrowe. Jest w tym sporo prawdy -
taka "zgięciowa" pozycja w pierwszym półroczu świadczy bowiem o
prawidłowym napięciu mięśniowym. Należy pamiętać, że po urodzeniu dziecko znajduje
się w zupełnie nowych warunkach, niż w brzuchu mamy. Dotychczas, przeważającą
część swojego życia spędziło w pozycji embrionalnej, zawieszone w płynie
owodniowym. Po urodzeniu, zdrowy noworodek wyposażony jest w liczne odruchy,
które pozwalają mu zaadoptować się do warunków panujących "na
zewnątrz". Oprócz nowych sposobów pozyskiwania pokarmu, musi przyzwyczaić
się do... grawitacji, której wcześniej nie odczywał z taką siłą. Można powiedzieć, że ułożenie ciała noworodka i
niemowlaka jest odruchowe. W pierwszym półroczu napięcie mięśni zginających
kończyny przeważa nad napięciem mięśni prostujących, dlatego zarówno rączki jak
i nóżki dziecka leżącego na pleckach z buzią zwróconą ku górze, są zgięte w
stawach, a ręce uniesione nieco ponad głowę. W drugim półroczu, przewaga mięśni
zginających stopniowo się zmniejsza - układ ruchu ewoluuje, aby możliwe było podjęcie coraz bardziej świadomej aktywności
ruchowej. Stopniowo zanikają odruchy, które nie są już potrzebne niemowlakowi,
a pozycja w czasie spoczynku staje się coraz bardziej neutralna. Chociaż sama
pozycja spania z uniesionymi rękami niekiedy utrzymuje się jeszcze w pierwszych
latach życia.
Zadanie na dziś: znajdź ulubione zdjęcie swojego dziecka śpiącego w tej pozycji, opraw je w ramkę i zerkaj za każdym razem, kiedy pociecha zaczyna działać na ciebie jak espresso. To taka mała terapia uspokajająca...
PS. Może się zdarzyć, że zdjęciami trzeba obwiesić cały dom...