Książka "Och" to kolejna pozycja autora, który niejednokrotnie udowodnił nam, że książka może służyć nie tylko do czytania... Wspominałam już dosyć dawno temu o "Naciśnij mnie". Choć od tamtego czasu minęły ponad 2 lata, moje dzieci nadal chętnie sięgają po książkę pełną kolorowych kropek, które trzeba naciskać, pocierać, zdmuchiwać itd. Książka "Och" trafiła do Biblioteczki Hani i Zuzi już kilka miesięcy temu. Byłam pewna, że wywoła podobny entuzjazm co poprzednie pozycje Tulleta. Ostatecznie, można powiedzieć, że się nie pomyliłam - dziś dziewczynki z radością szepczą i wykrzykują "Ochy" i "Achy" naciskając mniejsze lub większe kropki. Potrzebowaliśmy jednak trochę czasu, aby oswoić dźwięki zaklęte w postaci kropek.
Strony
▼
środa, 15 listopada 2017
Wciąż zaskakujący potencjał kropek
Książka "Och" to kolejna pozycja autora, który niejednokrotnie udowodnił nam, że książka może służyć nie tylko do czytania... Wspominałam już dosyć dawno temu o "Naciśnij mnie". Choć od tamtego czasu minęły ponad 2 lata, moje dzieci nadal chętnie sięgają po książkę pełną kolorowych kropek, które trzeba naciskać, pocierać, zdmuchiwać itd. Książka "Och" trafiła do Biblioteczki Hani i Zuzi już kilka miesięcy temu. Byłam pewna, że wywoła podobny entuzjazm co poprzednie pozycje Tulleta. Ostatecznie, można powiedzieć, że się nie pomyliłam - dziś dziewczynki z radością szepczą i wykrzykują "Ochy" i "Achy" naciskając mniejsze lub większe kropki. Potrzebowaliśmy jednak trochę czasu, aby oswoić dźwięki zaklęte w postaci kropek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz