(Rozgrzeszamy koty, przynajmniej częściowo)
Toxoplasma
gondii to mikroskopijny pierwotniak. W krajach rozwiniętych, o umiarkowanym
klimacie, t.j. w Polska – do zakażenia dochodzi u 10-50% społeczeństwa. W krajach
rozwijających się, o gorszych warunkach sanitarnych – u ponad 80% mieszkańców.
Zdecydowana większość osób przechodzi zakażenie bezobjawowo. Kiedy dojdzie do
niego w ciąży - u ciężarnej także nie występują żadne objawy choroby, ale
pierwotniaki mogą przeniknąć do płodu i spowodować szereg wad. W przebiegu
toksoplazmozy wrodzonej najczęściej uszkodzeniu ulegają narząd wzroku oraz ośrodkowy
układ nerwowy.
Obecnie
toksoplazmoza wrodzona to jedno z naczęstszych (obok cytomegalii) zakażeń
odpowiedzialnych za wady wrodzone u dzieci. Większość osób kojarzy chorobę z
kotami. Tak też było w przypadku wielu kobiet, które uległy zakażeniu w czasie
ciąży.
- „Unikałam
kotów, oddałam nawet swojego do rodziców, nie głaskałam przez całą ciążę, jak
to się mogło stać, że moje dziecko jest chore?”
- zapytała mnie niedawno jedna z pacjentek. Niestety choroba tak bardzo
wiązana jest z kotami, że zapomina się o innych – bardziej istotnych drogach
zakażenia. Mam nadzieję, że ten tekst pomoże zrozumieć historię naturalną zakażeń
i pozwoli uchronić kolejne dzieci przed toksoplazmozą wrodzoną.
Kiedy kobieta w ciąży może ulec zakażeniu?
Do
zakażenia zagrażającego dziecku może dojść (poza wyjątkowymi sytuacjami jak
upośledzenie odporności w przebiegu zakażenia HIV) wyłącznie u kobiet, które
nie uległy zakażeniu toksoplazmozą przed ciążą. Przebycie zakażenia wcześniej,
jest praktycznie równoznaczne z gwarancją bezpieczeństwa dla płodu.
Co z
tego wynika? Warto sprawdzić swój status jeszcze przed planowaną ciążą, bądź
najszybciej jak to możliwe w ciąży. Badanie polega na sprawdzeniu obecności
przeciwciał przeciwko toksoplazmozie (IgM i IgG) we krwi. Dodatni wynik badania
przed ciążą oznacza, że nie ulegniesz zakażeniu w ciąży. Ujemne wyniki mówią,
że musisz zachować szczególną ostrożność, ponieważ możesz ulec zakażeniu.
Jeśli
wyniki są ujemne – warto powtarzać badania przynajmniej raz w każdym
trymestrze, aby ocenić, czy nie doszło do zakażenia w czasie ciąży. W razie
pojawienia się nowych przeciwciał u ciężarnej podejmowane są kolejne kroki diagnostyczne i
terapeutyczne.
Jeśli dojdzie do zakażenia w czasie ciąży – jakie jest ryzyko dla płodu?
Nie
każde zakażenie w ciąży kończy się wadami wrodzonymi u dziecka. Ryzyko
przeniknięcia pierwotniaków do płodu jest najmniejsze w I trymestrze, a
największe (ok 70%) w ostatnim trymestrze ciąży. Konsekwencje zakażenia u
dziecka przedstawiają się natomiast odwrotnie – choć ryzyko zakażenia w I
trymestrze jest dosyć niewielkie, jeśli już do niego dojdzie, zwykle kończy się
ono poważnymi wadami, t.j. wodogłowie, mikrocefalia (zbyt mała główka), czy
obustronna ślepota, a nawet śmiercią płodu. Pierwotniaki wywołują bowiem
spustoszenie w kształtujących się dopiero narządach. W ostatnim trymestre
zdecydowanie rzadziej dochodzi do powikłań neurologicznych. Aktualne pozostaje
jednak ryzyko poważnych wad narządu wzroku. Objawy toksoplazmozy wrodzonej mogą
pojawić się już w czasie życia płodowego i być obecne u dziecka zaraz po urodzeniu,
ale mogą się rozwinąć dopiero w pierwszych miesiącach życia. Innymi słowy –
urodzenie zdrowego dziecka przez kobietę, która przebyła toksoplazmozę w ciąży
nie gwarantuje jeszcze, że maluch będzie wolny od problemów.
Diagnostyka
zakażenia u dzieci bywa bardzo trudna, szczególnie jeśli mama nie wykonywała
badań w ciąży. Wykonywanie regularnych badań (j.w.) zdecydowanie ułatwia
zadanie, ale to rzadki scenariusz. Kobiety często wykonują badania zbyt późno,
albo wcale. Toksoplazmozę można leczyć, choć jest to długotrwałe i nie
pozbawione działań niepożądanych. Diagnostyka toksoplazmozy wrodzonej i decyzje
o podjęciu leczenia u dziecka to jedne z najtrudniejszych zadań w pracy
specjalistów chorób zakaźnych. Dlatego szczerze zachęcam do podjęcia działań
profilaktycznych. Najlepsze, co można zrobić, to w ogóle uniknąć problemu!
Jak ochronić siebie i swoje dziecko przed zakażeniem?
Aby
zrozumieć na czym polega profilaktyka zakażenia, trzeba poznać cykl życiowy
pasożyta. Ponieważ jest on dość skomplikowany, przedstawię najważniejsze dla
nas etapy. Docelowym żywicielem toksoplazmoz faktycznie są koty. Kot zakaża się
przez zjedzenie skażonego mięsa (jeśli jest wychodzący, może ulec zakażeniu
polując na małe ssaki i ptaki, jeśli nie wychodzi z domu –zjadając surowe mięso
bez uprzedniego zamrożenia). Zakażony kot wydala oocysty przez ok 2-3 tygodnie.
Oocysty nie są od razu niebezpieczne – muszą dojrzewać przez min. 1 dzień,
optymalnie w ciepłych i wilgotnych warunkach. Zjedzenie pokarmów
zanieczyszczonych takimi „odleżanymi”-inwazyjnymi oocystami może doprowadzić do
zakażenia. Jak można się łatwo domyślić – ryzykowne jest zatem jedzenie
niemytych owoców i warzyw, szczególnie tych rosnących w ziemi lub nisko przy
ziemi (np. sałata, rukola, rzodkiewki, marchew, truskawki). Oczywiście
przygotowując posiłki w domu – dbamy o to aby były należycie umyte. Czy
potrafisz zaufać w tym względzie kucharzowi, kiedy zamawiasz sałatkę w
restauracji?
Zasada nr 1. Jeśli nie przebyłaś do tej pory toksoplazmozy (albo nie wiesz, czy masz to za sobą) dbaj o to aby owoce i warzywa były zawsze dobrze umyte. Nie jedz surowych owoców i warzyw poza domem. Osoby, które nie mają odpowiedniej wiedzy w tym zakresie, wezmą Cię pewnie za wariatkę, która ma w nosie zasady zdrowego odżywiania kiedy odsuniesz od siebie wszystko co zielone i świeże, ale nie przejmuj się – są priorytety! Dostawę witamin możesz nadrobić w domu J
Zasada nr 2. Prace w ogrodzie wykonuj w rękawicach, nie dotykaj okolicy ust w ich czasie, a po ich zakończeniu zawsze dokładnie myj ręce. Staraj się dbać o czystość dłoni. Krótko obcięte paznokcie są zdecydowanie mniejszym rezerwuarem zarazków, w tym toksoplazmozy.
Zasada nr 3. Samo posiadanie kota nie jest niebezpieczne – wystarczy czyścić mu odpowiednio często kuwetę. Źródłem toksoplazmozy są zazwyczaj młode kociaki. Jeśli jesteś właścicielką kota (kotów), czyść kuwetę 2 razy dziennie. Dla zwiększenia bezpieczeństwa można poprosić o przejęcie tego obowiązku na czas ciąży kogoś z domowników lub wykonywać go w jednorazowych rękawiczkach. Potem oczywiście trzeba umyć dokładnie ręce. Mimo posiadania kota, ani mi, ani moim koleżankom po fachu - do tej pory „nie udało się” zarazić toksoplazmozą. Wiedza, to klucz pozwalający zachować mruczących milusińskich przy sobie ;)
Kolejny ważny
przystanek w wędrówce pasożyta, to wytworzenie cyst w tkankach zwierząt, które
zjadły inwazyjne oocysty – czyli
produkty zanieczyszczone kocim kałem. Z oocyst u nowego gospodarza uwalniane są
kolejne formy pasożyta, które wędrują z krwią i limfą do różnych tkanek i
narządów (np. mięśni, mózgu, oczu). Tam powstaje forma cyst, która może
przetrwać latami, nie wywołując żadnych objawów u gospodarza. Zjedzenie niedogotowanego mięsa,
zawierającego cysty to najczęstsza droga zakażenia toksoplazmozą u ludzi!
Zasada nr 4. Unikaj niedogotowanego, niedopieczonego bądź niedosmażonego mięsa w ciąży. Jedzenie grilowanych bądź krwistych lub średniokrwistych dań mięsnych to najczęstsza pułapka.
Zasada nr 5. Używaj osobnej deski do krojenia mięs oraz innych produktów spożywczych, które nie ulegną potem obróbce cieplnej. Nawet mycie desek kuchennych nie daje absolutnej gwarancji, że cysty zostały skutecznie usunięte z rowków po krojeniu. To kolejny powód, dla którego kobiety w ciąży powinny unikać jedzenia surowych produktów poza domem, gdzie nie ma gwarancji co do przestrzegania tej zasady.
Podsumowując,
warto poznać swoją sytuację dotyczącą toksoplazmozy jeszcze przed planowaną
ciążą lub najszybciej jak to możliwe w ciąży. Najczęstszą drogą zakażenia
toksoplazmozą w czasie ciąży jest jedzenie niedomytych, surowych produktów spożywczych bądź niedogotowanych
potraw mięsnych. Jeśli będziesz przestrzegać powyższych zasad - uda Ci się
uniknąć ogromnych problemów! Dobra wiadomość – możesz zachować swojego kota! J
Przedstawiam swoją kocicę, której nie udało się zarazić mnie toksoplazmozą ;) |
PS. Powyższy artykuł ukazał się (w wersji redakcyjnej) w czasopiśmie "Dziecko" :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz