#porozmawiajzdzieckiem
Wszyscy jesteśmy bardzo przejęci i zestresowani, zastanawiamy się co nas czeka. Musimy podejmować trudne decyzje z dnia na dzień, przygotować się na różne scenariusze. Czasem poziom napięcia sięga zenitu. Pamiętajmy, że przyglądają nam się i przysłuchują nasze dzieci. Ich wyobraźnia szaleje, bo przecież jeśli mama i tata się boją to koronawirus musi być naprawdę straszny. Nasze pociechy nieczęsto widują nas w takim stanie. Myślałam o tym jak rozmawiać z dziećmi o koronawirusie, o tym jak Wam pomóc w tej kwestii. Wydaje mi się, że istotne pytanie nie brzmi jednak "jak", tylko "kiedy". Jeśli do tej pory nie omówiliście tematu koronawirusa - zróbcie to jak najszybciej. Nie pozostawiajcie dzieci w ciemnościach własnych domysłów i wyobraźni pełnej demonów i potworów. Nie każcie im mierzyć się samodzielnie z lękiem przed śmiercią. Ci z Was, którzy często i otwarcie rozmawiają ze swoimi dziećmi na pewno usłyszeli już pytania "czy zachorujemy na koronawirusa?", "czy ty możesz zachorować?", "czy możesz umrzeć?", "skoro najgorzej chorują starsi to czy babcia może umrzeć?". Jeśli Wasze dzieci nie zapytały o to wprost, możecie być pewni, że takie właśnie pytania krążą po ich głowach. Dzieci werbalizują nasze najgłębsze obawy, ale musimy się z nimi zmierzyć. Odpowiadajcie uczciwie: że dzieciom nic nie grozi, bo dzieci przechodzą zakażenie łagodnie, że większość osób zdrowieje i nic złego im się nie dzieje, ale że części rzeczy nie wiecie, że też się obawiacie. Nie chodzi o obietnice bez pokrycia, ale o możliwość wyrażenia emocji, ubrania w słowa swoich obaw.
TUTAJ znajdziecie cudowny komiks do pobrania w PDF, jest także w wersji polskojęzycznej. Dla młodszych dzieci - to dobry start do rozmowy. Powodzenia!
Obraz ambermb z Pixabay |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz